Do świątecznych zabaw Pascha 2023-2024 oraz Od WN do WN, ubrałam trzecie jajo w koronkową koszulkę.
Z tych 12 jajek, które Koleżanka "podrzuciła" mi do ubrania, pierwsza szóstka jest wielkości 10 cm.
Tak sobie pomyślałam, że skoro mam wykonać 12 koszulek, to będę robiła po trzy koszulki tym samym wzorem, ale w innym kolorze.
Dziś trzecia koszulka - tym razem niebieska.
).jpg)
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Jak już ładnie wyglądają, wzorek jest ładny, frywolitka to czarna magia Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńCzasami czarna magia przestaje być taka, gdy się ją trochę pozna. :)
Pozdrawiam ciepło.
Śliczne frywolitkowe jajka.
OdpowiedzUsuńBarbaro - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Trojaczki dostały piękne ubranka :) - podziwiam niezmiennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Eluniu - dziękuję :)
UsuńKolejne trojaczki czekają na koszulki. :)
Pozdrawiam ciepło.
Kolejne piękne jajeczko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Lubię oglądać takie frywolne koronki, sama ich niestety nie potrafię zrobić ta technika mnie niestety przerosła, albo zbyt mało uwagi jej poświęciłam.
OdpowiedzUsuńFajne te ubranka na jaja choć najbardziej mi się podoba właśnie to niebieskie ostatnie. Chyba najwyrażniej na nim widać wzór który super wymyśliłaś.
Pozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńJa też lubię kolor niebieski, ale Koleżance wszystkie pastelowe kolory pasują. :)
Może jeszcze kiedyś spróbujesz frywolitki? :)
Pozdrawiam ciepło.
Kolejna świetna- podziwiam każdą, bo wiem, ze trochę pracy przy nich jest;) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńReniu - dziękuję :)
UsuńTrochę pracy jest, ale przyjemnie popatrzeć na jej efekt. :)
Pozdrawiam ciepło.
Frywolitkę zawsze podziwiam. Twoje jajka się przepiękne! Idealna, misterna praca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
A-lenko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Fajne te jajka. Podziwiam za frywolitkę, bo ja jakoś nie umiem się zabrać za coś innego niż haft krzyżykowy...
OdpowiedzUsuńKatarzyno - dziękuję :)
UsuńDawno temu rękoma wiązałam węzły makramy ze sznurków, później zajęłam się węzełkami z nitek, ale do tych potrzebuję czółenek. :)
Pozdrawiam ciepło.