Ramka wykonana przez Ktosia kilka lat temu z wiśniowych gałązek przekładana była z miejsca na miejsce, bo ciągle nie miałam na nią pomysłu.
W końcu, gdy po raz któryś wpadła mi w ręce tuż przed Świętami (wiadomo, porządki), postanowiłam, że albo po Świętach coś pokombinuję albo ramka zniknie na dobre w grilowym piecyku na działce.
Pomyślałam, że może wplotę coś makramowego do zabawy Małe Dekoracje.
Pozostało mi trochę sznurka bawełnianego z ozdobnej zawieszki, więc wyplatanek nie mogło być wiele.
Nie mogłam zdecydować się w którą stronę ustawić trójkątną ramkę; ostatecznie zdecydowałam, jak widać.
Zastosowałam dwa podstawowe węzły - płaski i spiralny.
Dodałam kilka korali drewnianych, wplatając je w węzły i powstało "coś", taka mała dekoracja - ramiona trójkąta mają po 30 cm długości.
Nie jestem do końca przekonana, czy to "coś" pozostanie w takiej formie, ale chwilowo tego nie zmienię.
Może, gdy zakiełkuje jakiś inny pomysł, to "wymienię" zawartość ramki.
05 maja, w pierwszym moim blogu (TUTAJ), pojawi się galeria kwietniowych dekoracji.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)