Ostatnio mało frywolitkuję wykonując jedynie w ramach zabawy drobne rzeczy, bo na tyle pozwalają mi ręce.
W 15-tej, listopadowej lekcji, Justynka zadała zadanie świąteczne ze wskazaniem na fałszywe kółeczka.
W ramach odrabiania zadania, wykonałam dwie zakładki...
i dwie śnieżynki,
z których jedną przekształciłam we wianuszek.
Piękne prace, zarówno zakładki, jak i śnieżynki, a i widzę że kółeczka przećwiczone są. Brawo TY. Bardzo dziękuję, że z nami jesteś i ćwiczysz i doskonalisz się. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKlimju - dziękuję :)
UsuńCieszę się, że dzięki Waszej zabawie uzupełniam swoje umiejętności. To potwierdza, że człowiek uczy się przez całe życie. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Cudowne frywolitkowe prace!!! Cieplutko pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDoniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne prace, a śnieżynki wręcz zachwycają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Reniu - dziękuję :)
UsuńZakładki w pierwszej wersji miały być wykonane jako śnieżynki, ale dorobiłam co nieco i tak stały się tom, co widać. :)
Pozdrawiam ciepło.
Zachwycające prace, no cudo i jeszcze raz cudo. Nie mam pojęcia, jak takie coś się robi, wiem tylko, że budzą zachwyt. Brawo, a tą drugą zakładką to się już całkowicie zauroczyłam. :) Serdecznie pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko - dziękuję :)
UsuńTa druga zakładka miała być srebrną gwiazdką, ale zmieniłam zdanie i została gwiazdkową zakładką. :)))
Pozdrawiam ciepło.