Gdy odłożyłam druty na czas bliżej nieokreślony, to ręce zaczęły domagać się zastępczego zajęcia.
Zatem miejsce drutów zajęły czółenka i w ten sposób z drugiego
miejsca frywolitka awansowała na miejsce pierwsze, po drutach
oczywiście. :)))
Chcąc urozmaicić sobie frywolitkowanie, zapisałam się do zabawy Kocham frywolitkę, prowadzonej przez Justynę i Renię.
Aktualnie ćwiczę koraliki w kółeczkach.
Moje pierwsze kółeczka z koralikami.
Nie lubię siedzieć bezczynnie, więc w moich rękach raz są czółenka, a
innym razem igła i tamborek, a żeby było ciekawiej w dziedzinie haftu,
zorganizowałam zabawę i zapisałam się do kilku innych zabaw, ale o tym
piszę TUTAJ.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu:
OdpowiedzUsuńGość: Ninka, *.dynamic.chello.pl
2018/01/09 17:26:55
Widzę splociku,że jeszcze chwilka, jeszcze dwie i zaczniemy ogladać tu Twoją frywolitkową biżuterię.
-
splocik
2018/01/09 19:49:01
Ninko - może uda mi się zrobić jakąś biżuterię, ale jeśli już to nie dla siebie, bo u mnie biżuteria leży. :))
Pozdrawiam ciepło.