Przekroczyłam pół opisu wykonania serwety, ale to wcale nie znaczy, że
połowa serwety zrobiona.
Wszak robi się ją od środka, gdzie oczek jest malusio, a z każdym
nieparzystym okrążeniem oczek przybywa, oj przybywa.
Im więcej oczek i powtórzeń opisu, tym bardziej monotonna staje się praca,
a serweta powiększa się w wolniejszym tempie niż na początku.
Na dodatek pogoda poprawiła się i muszę podgonić prace w ogródku, więc na
robótkę pozostają wieczory, a wieczorem już niewiele da się zdobić - max 4
okrążenia.
Jak dotąd, robię dokładnie według opisu.
Nooo, nie całkiem dokładnie, bo znalazłam błąd, który zniekształciłby
wzorek, gdybym go nie poprawiła.
Opis jest obszerny i błędy mogą zakraść się podczas przepisywania i
przygotowania do druku.
Ciekawe, czy trafi się jeszcze jakiś błąd, czy skończy się na tym jednym?
Dla odpoczynku od monotonii, robię inne drobiazgi.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńGość: gaga1957,
2008/07/29 20:35:19
Po raz drugi huura, tutaj też jestem pierwsza. Zyję już trohcę na tym świecie ale jakos do tej pory niewiedziałam że serwety mozna robić na drutach. Ciekawa jestem jaka będzie duża.Podziwiam i czekam. Sereczności i buziaki.
-
ewcia116
2008/07/31 09:26:53
jest już ekstra a jak będzie gotowa będzie rewelacyjna pozdrawiam gorąco
-
splocik
2008/08/02 20:20:59
Gaga - kiedyś, przeglądając różne strony w necie, widziałam rzeczy zrobione przy pomocy drutów i to co widziałm mnie także zaskoczyło. Teraz chyba już mnie nic nie zaskoczy. Już niedługo będzie koniec serwety, a ja myślę o następnej robótce z cienkich nici i na cienkich drutach.
Ewcia - fakt, na tym etapie można skończyć i mieć serwetkę kwadratową, ale to, co powstaje w dalszej części kwadratem nie jest.
Pozdrawiam ciepło.