Strony

środa, 22 sierpnia 2007

Zmiana długości dzianiny

Trochę mi się nagromadziło tematów i wypada ustalić jakąś kolejność.
Zaczynam więc od tematu odłożonego na czas letni.

Ponieważ nieuchronnie zbliża się wrzesień, a pogoda coraz bardziej nastraja do robótek o tematyce jesiennej,  napiszę o odzyskiwaniu ulubionych dzianin.
Nawiasem mówiąc, obiecałam poruszyć ten temat kilku zainteresowanym korespondentkom i myślę, że teraz jest odpowiedni moment.

Niejednokrotnie zdarza się nam, że po wypraniu lub dłuższym użytkowaniu  sweter wydłuża się.
O ile możemy zgodzić się na wydłużoną część kamizelkową, to jednak często złości nas wydłużenie rękawów.
Zadajemy sobie wtedy pytania: "co z tym fantem zrobić - pruć, wyrzucić czy schować i zapomnieć, czy..., czy...?"
Takie pytania zadajemy również wtedy,  gdy dziecko uszkodzi rękawy lub dół całkiem dobrego sweterka.

Jest na to rada - wypruć odpowiednią część i dorobić fragment na nowo.
Zanim napiszę, jak tego dokonać, spójrzmy na dzianinę inaczej.

Na poniższym rysunku widać jak przebiega nitka w dzianinie:


A tak wygląda to w wyrobie - przykład dzianiny o splocie dżersej zwanym inaczej prawolewym (lub lwoprawym):

Teraz możemy przystąpić do dzieła.

1. Rozpruwamy szew uważając, aby nie zniszczyć nitki dzianiny.

2. Po odmierzeniu właściwej długości dzianiny (np. rękawa)  i w zależności od zakończenia (ściągacz czy gładki brzeg), wypruwamy nitkę (jak na fotce poniżej).


3. Nabieramy na drut oczka właściwej dzianiny i wykonujemy "doróbkę" - zakończenie.
Nabieranie można wykonywać w trakcie wypruwania nitki, ale można to zrobić po wypruciu całej nitki.

4. Oczka dzianiny (po doróbce) zakończamy elastycznie (niezbyt ściśle).

Tak postępujemy, gdy dzianina jest wykonana w tradycyjny sposób.
W przypadku, gdy np. rękawy robione są od ramienia do nadgarstka, to nie ma problemu - po prostu spruwa się tak, jak robi się to prując poszczególne elementy swetra.
Tą metodą można też wymienić środkowy fragment wyrobu.

Gorzej jest, gdy sweterek wykonany jest metodą całościową.
Tu skrócić się nie da, ale np. rękawki można przedłużyć - nabieramy oczka początkowe i dorabiamy splotem ściągaczowym lub francuskim.

Dla wyjaśnienia - splot francuski powstaje przez przerabianie w każdym rządku samych oczek prawych.
W efekcie po obu stronach dzianiny (w stanie luźnym) widać oczka lewe, stąd splot ten nazywany jest również dwulewym.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    izuss1
    2007/08/23 14:38:29
    Nareszcie!
    I od razu ciekawy odcinek. Dodam tylko, że stosowałam tę metodę nie tylko skracając sweter dla Taty (jest z tych krótkokorpusowych) ale także dopasowywałam sobie rozmiar robionych maszynowo "nibyręcznych" skarpet (tu oczywiście nie tyle zakańczałam oczka co "wycinałam" fragment dzianiny z sródstopia i zszywałam pozostałe jej częsci). To naprawdę proste.
    Pozdrawiam - Iza
    -
    Gość: lilu_s,
    2007/08/24 20:09:06
    a ja mogę odbiec od tematu?? bo już szczerze mówiąc zgłupiałam, a może Ty[Pani] mi pomożesz[pomoże] w gazecie piszą mi że mam wykonać jedno pojedyncze spuszczenie.. czyli mam rozumieć że 2 oczka razem na odpowiednią stronę? z góry dziękuję za pomoc.. POZDRAWIAM
    -
    fusilla
    2007/08/25 10:28:13
    Pochwalę się, że ten sposób jest mi znany od dawna i skutecznie stosowany! Pozdrawiam
    -
    splocik
    2007/08/26 20:39:30
    Izuss - dzięki. Opisałam sposób, a wykorzystanie go może być szersze.

    Fusilla - opisałam sposób z myślą o tych osobach, które go nie znają i dla tych osób, które poruszyły problem w listach.

    Lilu - opisz problem mailem, a postaram się odpowiedzieć jak najszybciej.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń