Finisz robótkowania olimpijskiego.
Oto efekt moich zmagań
robótkowych podczas oglądania wybranych dyscyplin olimpijskich i oczekiwań na
medale naszych zawodników. Doczekałam się jednego - brązowego.
W sweterku zmieniłam wykończenie szyi i zamiast zrobić półgolf (jak w
projekcie) zrobiłam kołnierzyk - tak chyba jest ładniej.
Moje robótki - dzianina, serwetki wykonane na drutach, frywolitkowe ozdoby i zakładki, makrama
Strony
▼
sobota, 25 lutego 2006
niedziela, 19 lutego 2006
Olimpijskie robótkowanie - wpis 6
Zaczęłam robić rękawy.
Zawsze robię obydwa rękawy jednocześnie. Dzięki temu nie mam problemu z utrzymaniem tej samej ścisłości dzianiny.
Dodawanie oczek także przebiega równolegle i nie muszę pamiętać, co ile rządków mam to robić. Nawet gdy się pomylę i dodam oczka dwa rządki później, będzie to dotyczyło obu rękawów jednocześnie.
Jeszcze jeden plus dla tego sposobu robienia rękawów, szczególnie ważny przy wyrabianiu główek. Odejmuję oczka symetrycznie i dzięki temu obie główki rękawów są dokładnie takie same.
Zawsze robię obydwa rękawy jednocześnie. Dzięki temu nie mam problemu z utrzymaniem tej samej ścisłości dzianiny.
Dodawanie oczek także przebiega równolegle i nie muszę pamiętać, co ile rządków mam to robić. Nawet gdy się pomylę i dodam oczka dwa rządki później, będzie to dotyczyło obu rękawów jednocześnie.
Jeszcze jeden plus dla tego sposobu robienia rękawów, szczególnie ważny przy wyrabianiu główek. Odejmuję oczka symetrycznie i dzięki temu obie główki rękawów są dokładnie takie same.
piątek, 17 lutego 2006
Olimpijskie robótkowanie - wpis 5
Wczoraj skończyłam przód.
Po naładowaniu akumulatorków z aparatu, zrobiłam fotkę i oto ona.
Zabieram się za wykonanie rękawów.
W chwilach odpoczynku od drutów, robię szydełkiem cudną serweteczkę, którą przedstawię w drugim blogu.
Po naładowaniu akumulatorków z aparatu, zrobiłam fotkę i oto ona.
Zabieram się za wykonanie rękawów.
W chwilach odpoczynku od drutów, robię szydełkiem cudną serweteczkę, którą przedstawię w drugim blogu.
środa, 15 lutego 2006
Pompony kuliste i pędzelkowe
Były, są i będą wykorzystywane do wykończenia czapek,
szalików. Stosowane są także jako elementy zakładek do książek oraz zakończenia
sznurków służących do ściągania firanek, zasłon, jako elementy ozdobne
poduszek.
Ponieważ ja w tej chwili nie potrzebuję pomponów, a parę osób w poszukiwaniu opisów ich wykonania trafiło do mnie, przybliżę to zagadnienie posługując się rysunkami ze starej książeczki robótkowej.
Aby wykonać pompon pędzelkowy (chwost dawniej chwast), należy przygotować wiązkę nitek określonej długości.
Najwygodniej zrobić to tak:
- złożyć razem dwa paski z tektury o odpowiedniej szerokości - długość pędzla zależy od długości nitek we wiązce czyli od szerokości tekturki;
- między tekturkami umieścić spory odcinek włóczki, która będzie zawieszką pędzla;
- nawinąć odpowiednią ilość włóczki na tekturki;
- włożyć nożyczki między tekturki i przeciąć nawinięta włóczkę z jednego (dłuższego) boku;
- odłożyć tekturki, pozostawiając wiązkę na odcinku włóczki spomiędzy tekturek;
- innym odcinkiem włóczki utworzyć opaskę czyli owinąć wiązkę (jak na rysunku a),
- zaciągnąć pętlę, przeciągnąć końce wiązania przez środek opaski i dociąć do długości pędzla;
- z odcinka włóczki, na której zawieszony jest pędzel można (przy pomocy grubego szydełka) zrobić łańcuszek.
Do wykonania pomponów kulistych potrzebujemy dwóch kółek z tektury (jak na rysunku b).
Następnie nawijamy włóczkę na złożone kółka, przy czym wielkość pomponów zależy od średnicy kółek wyciętych z tektury, zaś ich gęstość od ilości nawiniętej włóczki lub nici.
Gdy mamy odpowiednią ilość włóczki na tekturkach, przecinamy włóczkę po obwodzie – nożyczki wchodzą między tekturki.
Po odchyleniu tekturowych kółek, mocno związujemy wiązkę włóczki i dopiero teraz usuwamy tekturki.
Zwichrzamy włóczkę i nożyczkami przycinamy odstające końcówki formując kulkę.
Odcinek, na którym zawieszony jest pompon możemy przerobić szydełkiem jak w przypadku pędzla.
Jak widać nie jest to zbyt trudne i myślę, że każdy poradzi sobie z wykonaniem tych prostych ozdób wykorzystywanych do wykończenia różnych wyrobów.
Ponieważ ja w tej chwili nie potrzebuję pomponów, a parę osób w poszukiwaniu opisów ich wykonania trafiło do mnie, przybliżę to zagadnienie posługując się rysunkami ze starej książeczki robótkowej.
Aby wykonać pompon pędzelkowy (chwost dawniej chwast), należy przygotować wiązkę nitek określonej długości.
Najwygodniej zrobić to tak:
- złożyć razem dwa paski z tektury o odpowiedniej szerokości - długość pędzla zależy od długości nitek we wiązce czyli od szerokości tekturki;
- między tekturkami umieścić spory odcinek włóczki, która będzie zawieszką pędzla;
- nawinąć odpowiednią ilość włóczki na tekturki;
- włożyć nożyczki między tekturki i przeciąć nawinięta włóczkę z jednego (dłuższego) boku;
- odłożyć tekturki, pozostawiając wiązkę na odcinku włóczki spomiędzy tekturek;
- innym odcinkiem włóczki utworzyć opaskę czyli owinąć wiązkę (jak na rysunku a),
- zaciągnąć pętlę, przeciągnąć końce wiązania przez środek opaski i dociąć do długości pędzla;
- z odcinka włóczki, na której zawieszony jest pędzel można (przy pomocy grubego szydełka) zrobić łańcuszek.
Do wykonania pomponów kulistych potrzebujemy dwóch kółek z tektury (jak na rysunku b).
Następnie nawijamy włóczkę na złożone kółka, przy czym wielkość pomponów zależy od średnicy kółek wyciętych z tektury, zaś ich gęstość od ilości nawiniętej włóczki lub nici.
Gdy mamy odpowiednią ilość włóczki na tekturkach, przecinamy włóczkę po obwodzie – nożyczki wchodzą między tekturki.
Po odchyleniu tekturowych kółek, mocno związujemy wiązkę włóczki i dopiero teraz usuwamy tekturki.
Zwichrzamy włóczkę i nożyczkami przycinamy odstające końcówki formując kulkę.
Odcinek, na którym zawieszony jest pompon możemy przerobić szydełkiem jak w przypadku pędzla.
Jak widać nie jest to zbyt trudne i myślę, że każdy poradzi sobie z wykonaniem tych prostych ozdób wykorzystywanych do wykończenia różnych wyrobów.
wtorek, 14 lutego 2006
Olimpijskie robótkowanie - wpis 4
Wczoraj wieczorem skończyłam plecy. Łącznie przerobiłam (w przybliżeniu)
20860 oczek.
Nie mają one podkroju pachy, ponieważ tak sobie życzyła mama blondyneczki, dla
której robię sweterek. Ma być taki luźny, jak na zdjęciu z projektem. Więc
będzie - zgodnie z życzeniem.
niedziela, 12 lutego 2006
Olimpijskie robótkowanie - wpis 3
Miałam ambitny plan na weekend.
Zamierzałam, od rozpoczęcia Igrzysk, do wieczora w niedzielę, zrobić całe
plecy sweterka.
Na drutach nr 2 - 108 oczek ściągacza, a dalej na drutach nr 3 - 123 oczka, miałam do wykonania 53 cm dzianiny.
Niestety w inauguracyjny wieczór zrobiłam tylko ściągacz, robótkę przerwał dzwonek telefonu: "co robicie? (ja - ...) Może wpadniemy? Pooglądamy razem? (ja - ..., ależ proszę bardzo)".
No i skończyły się plany. Za chwilkę była pełna chata ...
Na pożegnanie, ze strony gości, padło hasło: "jutro widzimy się u nas, tak około 17oo"
W sobotę, jak w sobotę, trochę porządków, obiad, itp. itd. Potem do znajomych.
Dziś przed południem trochę porobiłam i w efekcie ma 1/3 pleców.
Plany nieco uległy zmianie, ale jak siebie znam, nadrobię zaległości i pewnie w międzyczasie zrobię coś jeszcze.
Na drutach nr 2 - 108 oczek ściągacza, a dalej na drutach nr 3 - 123 oczka, miałam do wykonania 53 cm dzianiny.
Niestety w inauguracyjny wieczór zrobiłam tylko ściągacz, robótkę przerwał dzwonek telefonu: "co robicie? (ja - ...) Może wpadniemy? Pooglądamy razem? (ja - ..., ależ proszę bardzo)".
No i skończyły się plany. Za chwilkę była pełna chata ...
Na pożegnanie, ze strony gości, padło hasło: "jutro widzimy się u nas, tak około 17oo"
W sobotę, jak w sobotę, trochę porządków, obiad, itp. itd. Potem do znajomych.
Dziś przed południem trochę porobiłam i w efekcie ma 1/3 pleców.
Plany nieco uległy zmianie, ale jak siebie znam, nadrobię zaległości i pewnie w międzyczasie zrobię coś jeszcze.
środa, 8 lutego 2006
Sweter z warkoczami i warkoczykami
Dopiero wczoraj pozszywałam
sweter, który robiłam "z doskoku" na zmianę z innymi robótkami.
Niezła była zabawa z warkoczami i warkoczykami różnej grubości i krzyżowania w
różnych rządkach. Jak ja kocham takie wyzwania!
przód
tył
No, nie jest jeszcze skończony, bo zastanawiam się nad zapięciem. Pierwotnie miał być zamek, ale myślę, czy nie wykombinować czegoś innego. Póki co, pomysł dojrzewa, być może zamek zwycięży.
Do wykonania tego swetra wykorzystałam krzyżowanie oczek, dzięki któremu otrzymuje się wszelkiego rodzaju warkocze i wzory wypukłe. W zależności od ilości krzyżowanych oczek, powstaje warkocz szerszy lub węższy, podwójny lub potrójny. W zależności od liczby wykonanych rządków, miejsca przeplatania mogą być umieszczone gęsto lub rzadko.
Krzyżując kilka oczek ciągle w tym samym kierunku uzyskujemy wypukły, skośny garbik. Dzięki takiemu krzyżowaniu oczek możemy uzyskiwać na powierzchni swetra różne figury wypukłe, ja utworzyłam coś na kształt rombów. Ich środkiem przebiegają dwa warkoczyki (każdy z dwóch oczek) krzyżujące się do siebie. Wewnątrz rombów zastosowałam splot - ryż podwójny, opisany gdzieś kategorii "Podstawy dziania".
Myślę, że zbliżenia charakterystycznych fragmentów swetra, pozwalają odczytać ile oczek i w jaki sposób są krzyżowane.
przód
tył
No, nie jest jeszcze skończony, bo zastanawiam się nad zapięciem. Pierwotnie miał być zamek, ale myślę, czy nie wykombinować czegoś innego. Póki co, pomysł dojrzewa, być może zamek zwycięży.
Do wykonania tego swetra wykorzystałam krzyżowanie oczek, dzięki któremu otrzymuje się wszelkiego rodzaju warkocze i wzory wypukłe. W zależności od ilości krzyżowanych oczek, powstaje warkocz szerszy lub węższy, podwójny lub potrójny. W zależności od liczby wykonanych rządków, miejsca przeplatania mogą być umieszczone gęsto lub rzadko.
Krzyżując kilka oczek ciągle w tym samym kierunku uzyskujemy wypukły, skośny garbik. Dzięki takiemu krzyżowaniu oczek możemy uzyskiwać na powierzchni swetra różne figury wypukłe, ja utworzyłam coś na kształt rombów. Ich środkiem przebiegają dwa warkoczyki (każdy z dwóch oczek) krzyżujące się do siebie. Wewnątrz rombów zastosowałam splot - ryż podwójny, opisany gdzieś kategorii "Podstawy dziania".
Myślę, że zbliżenia charakterystycznych fragmentów swetra, pozwalają odczytać ile oczek i w jaki sposób są krzyżowane.
Wykonanie skrzyżowania oczek jest dość proste. Potrzebny jest dodatkowy
(najlepiej krótki drut), na który tymczasowo przekładamy oczka. Poniższe rysunki
przedstawiają krzyżowanie dwóch oczek, ale zapewniam, że tak samo wykonuje się
krzyżowanie dowolnej liczby oczek.
Skrzyżowanie w lewo - 2 oczka prawe z 2 oczkami
Skrzyżowanie w lewo - 2 oczka prawe z 2 oczkami
Należy przenieść 2 oczka na zapasowy drut i zostawić
z przodu roboty, przerobić na prawo 2 kolejne oczka, następnie przerobić na
prawo oczka z zapasowego drutu.
Skrzyżowanie w prawo - 2 oczka prawe z 2 oczkami
Skrzyżowanie w prawo - 2 oczka prawe z 2 oczkami
Należy przenieść 2 oczka na zapasowy drut i zostawić w tyle roboty, przerobić
na prawo 2 kolejne oczka, potem przerobić na prawo 2 oczka z zapasowego drutu.
Proste, prawda???
Proste, prawda???
poniedziałek, 6 lutego 2006
Olimpijskie robótkowanie - wpis 2
Zrobiłam próbkę splotu z tego sweterka. Zwykle robię próbki z innej włóczki,
aby zbytnio nie "maltretować" tej, z której będzie robiony właściwy
wyrób. Wbrew pozorom splot nie jest trudny - opis splotu poniżej. Nazwałam go
"niby warkocze".
Uwaga! Objaśnienia w sprawie wykonania 3 oczek razem są w notatce pt. "Kombinacje na trzech oczkach"
Z włóczki przeznaczonej na sweterek wykonuję tylko próbkę konieczną do wszelkich obliczeń. Tak właśnie już zrobiłam. Udało mi się kupić piękny odcień czerwieni.
Włóczka jest dość cienka, ale kolor wspaniały (jak na zdjęciu z projektem) dla blondyneczki.
Grubość włóczki: 125x2 tex ( 400m na 100g);
Druty: nr 2 - na ściągacz oraz nr 3 na dzianinę podstawową;
W próbce wykonanej splotem dżersej jest na 10 cm: 22 oczka i 32 rządki;
Zaś w próbce wykonanej wzorem jest na 10 cm: 26 oczek i 38 rządków.
Już wszystko policzone i czekam na start.
SPLOT "NIBY WARKOCZE"
Rz. 1 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 9 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 2 i wszystkie parzyste - przerabiać oczka jak schodzą z drutu, a narzuty na lewo.
Rz. 3 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 8 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut, 1 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 5 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 7 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut, 2 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 7 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 6 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut, 3 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 9 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 1 narzut, 4 o. prawe, 3 o. prawe razem w lewo, 4 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 11 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 1 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 2 o. prawe razem w lewo, 8 o. prawych*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 13 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 2 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 2 o. prawe razem w lewo, 7 o. prawych*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 15 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 3 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 2 o. prawe razem w lewo, 6 o. prawych*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 17 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 4 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 3 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Powtarzać Rz. 3 do Rz. 18.
Rz. 1 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 9 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 2 i wszystkie parzyste - przerabiać oczka jak schodzą z drutu, a narzuty na lewo.
Rz. 3 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 8 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut, 1 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 5 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 7 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut, 2 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 7 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 6 o. prawych, 2 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut, 3 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 9 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 1 narzut, 4 o. prawe, 3 o. prawe razem w lewo, 4 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 11 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 1 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 2 o. prawe razem w lewo, 8 o. prawych*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 13 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 2 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 2 o. prawe razem w lewo, 7 o. prawych*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 15 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 3 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 2 o. prawe razem w lewo, 6 o. prawych*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Rz. 17 - 1 o. brzegowe, * 2 o. lewe, 4 o. prawe, 1 narzut, 4 o. prawe, 3 o. prawe razem w prawo, 4 o. prawe, 1 narzut*, 2 o. lewe, 1 o. brzegowe;
Powtarzać Rz. 3 do Rz. 18.
Uwaga! Objaśnienia w sprawie wykonania 3 oczek razem są w notatce pt. "Kombinacje na trzech oczkach"
Z włóczki przeznaczonej na sweterek wykonuję tylko próbkę konieczną do wszelkich obliczeń. Tak właśnie już zrobiłam. Udało mi się kupić piękny odcień czerwieni.
Włóczka jest dość cienka, ale kolor wspaniały (jak na zdjęciu z projektem) dla blondyneczki.
Grubość włóczki: 125x2 tex ( 400m na 100g);
Druty: nr 2 - na ściągacz oraz nr 3 na dzianinę podstawową;
W próbce wykonanej splotem dżersej jest na 10 cm: 22 oczka i 32 rządki;
Zaś w próbce wykonanej wzorem jest na 10 cm: 26 oczek i 38 rządków.
Już wszystko policzone i czekam na start.
sobota, 4 lutego 2006
Kombinowanie na trzech oczkach
Czasami opis wykonania kombinacji oczek wydaje się
trudniejszy niż jest w rzeczywistości. Sama często wykonując próbkę wg opisu,
próbuję inaczej przedstawić sposób wykonania splotu, aby było bardziej
zrozumiałe i zwykle udaje mi się.
A. 3 oczka razem w prawo
Daje to efekt nachodzenia skośnych oczek od lewej na prawą stronę.
Przerabiam 3 razem tak jak pojedyncze na prawo.
B. 3 oczka razem skrzyżowane.
Daje to efekt pionowego łańcuszka tworzonego przez środkowe oczko.
Zdejmuję 2 oczka (wkłuwam drut począwszy od oczka drugiego - tak jakbym chciała je przerobić razem na prawo), następnie zdejmuję trzecie oczko (tak jakbym chciała je przerobić na prawo). Teraz przenoszę te 3 oczka na lewy drut i przeciągam przez nie nitkę.
Ja przerabiam oczka „od przodu”.
Kombinacje na trzech oczkach, w zależności od potrzeby wykonuję tak, jak opisuję poniżej. Oczywiście każdy sposób przerabiania razem 3 oczek przynosi inny efekt.
Kombinacje na trzech oczkach, w zależności od potrzeby wykonuję tak, jak opisuję poniżej. Oczywiście każdy sposób przerabiania razem 3 oczek przynosi inny efekt.
A. 3 oczka razem w prawo
Daje to efekt nachodzenia skośnych oczek od lewej na prawą stronę.
Przerabiam 3 razem tak jak pojedyncze na prawo.
B. 3 oczka razem skrzyżowane.
Daje to efekt pionowego łańcuszka tworzonego przez środkowe oczko.
Zdejmuję 2 oczka (wkłuwam drut począwszy od oczka drugiego - tak jakbym chciała je przerobić razem na prawo), następnie zdejmuję trzecie oczko (tak jakbym chciała je przerobić na prawo). Teraz przenoszę te 3 oczka na lewy drut i przeciągam przez nie nitkę.
C. 3 oczka razem w lewo
Daje to efekt nachodzenia skośnych oczek od prawej do lewej strony.
Zdejmuję na prawy drut kolejno trzy oczka tak, jakbym miała je przerabiać na prawo, następnie całą trójkę (w tym układzie) przenoszę na lewy drut i przerabiam razem - jak na poniższych fotkach
Daje to efekt nachodzenia skośnych oczek od prawej do lewej strony.
Zdejmuję na prawy drut kolejno trzy oczka tak, jakbym miała je przerabiać na prawo, następnie całą trójkę (w tym układzie) przenoszę na lewy drut i przerabiam razem - jak na poniższych fotkach
Kombinacje B i C różnią się sposobem zdejmowania oczek na prawy drut,
ale po przeniesieniu ich na lewy drut, sposób przeciągania nitki przez
trzy oczka jest taki sam.
czwartek, 2 lutego 2006
Pomysł na olimpijskie robótkowanie - wpis 1
Chciałam wykorzystać resztki włóczki i już byłam prawie zdecydowana, a tu
telefon przed chwilką zadzwonił. Podniosłam słuchawkę i słyszę miły głosik:
ciociu, czy przyjedziesz na moje urodziny (11). Hmmm. Nie potrafię jej
odmówić - powiedziałam wiec: "dzięki, nie ma sprawy, na pewno zawitam
punktualnie". Po odłożeniu telefonu - pytanie do siebie: a co z prezentem?
Oczywiście - olśnienie (przy okazji Olimpiady), a może by tak delikatny sweterek na wiosenne dni? No i tu pomyślałam o innym projekcie.
Znam trochę jej gust, więc pewnie ten jej się spodoba.
Mimo, że ma dopiero 11 lat, jest wysoka - prawie 160 cm, więc nie będę musiała zbytnio go pomniejszać, najwyżej w szerokości, bo szczuplizna z niej jest.
Tylko zastanawiam się nad kolorem - czerwony czy niebieski. Obydwa są jej ulubionymi kolorami. Jeszcze to przemyślę.
Oczywiście - olśnienie (przy okazji Olimpiady), a może by tak delikatny sweterek na wiosenne dni? No i tu pomyślałam o innym projekcie.
Znam trochę jej gust, więc pewnie ten jej się spodoba.
Mimo, że ma dopiero 11 lat, jest wysoka - prawie 160 cm, więc nie będę musiała zbytnio go pomniejszać, najwyżej w szerokości, bo szczuplizna z niej jest.
Tylko zastanawiam się nad kolorem - czerwony czy niebieski. Obydwa są jej ulubionymi kolorami. Jeszcze to przemyślę.
środa, 1 lutego 2006
Kolorowy motyw na swetrze
Szukałam zdjęć, gdzie jestem w moich wyrobach, które
"poszły w świat" i muszę przyznać, że przykro mi się zrobiło. Tyle
ich (znaczy wyrobów) w swoim życiu narobiłam, a na pamiątkę pozostało mi
kilka zdjęć, w tym niektóre niezbyt wyraźne. Najpierw nie miałam aparatu, a
potem nie wpadło mi do głowy, aby wyroby uwieczniać na fotkach i stworzyć coś w
rodzaju albumu. Teraz są inne czasy, a ja nie mam już takich potrzeb w zakresie
sweterków, chyba że na prezenty.
Ten poniżej, to był pewnie mój pierwszy sweter z wrabianym kolorowym motywem, innym niż poziome pasy.
Wykonałam go z cienkiej 100-procentowej wełny, w kolorach: grafit i jasnokremowy (naturalny). Bardzo lubiłam ten sweterek, bo był cienki i ciepły. Pamiętam, że potem (jak z niego wyrosłam) długo leżał na półce, zanim się z nim pożegnałam. Taka już jestem - mam sentyment do wszystkich moich robótek.
Ten poniżej, to był pewnie mój pierwszy sweter z wrabianym kolorowym motywem, innym niż poziome pasy.
Wykonałam go z cienkiej 100-procentowej wełny, w kolorach: grafit i jasnokremowy (naturalny). Bardzo lubiłam ten sweterek, bo był cienki i ciepły. Pamiętam, że potem (jak z niego wyrosłam) długo leżał na półce, zanim się z nim pożegnałam. Taka już jestem - mam sentyment do wszystkich moich robótek.