Renia podała kilka propozycji śnieżynek, ale ja miałam już wydrukowane, wybrane wcześniej z sieci, a wskazane przez wyszukiwarkę, inne schematy, które posłużyły mi do wykonania poniższych śnieżynek.
Pierwszą śnieżynkę wykonałam według schematu i wygląda ona tak:
I stała się inspiracją do wykonania drugiej śnieżynki, w której tylko "ramionka" są takie same mimo, że różnią się ilością pikotek wierzchołkowego kółeczka i ilością słupków w kółeczkach przyłączonych do łuków u podstawy.
Cały środek jest inny i jedno z kółeczek jest "w powietrzu".
Trzecia śnieżynka powstała na podstawie schematu śnieżynki sześcioramiennej.
Ja wykonałam w środkowej części osiem kółeczek - sprawiła to grubość, a właściwie cienkość nici, bo po szóstym kółeczku zamknięcie okrążenia spowodowałoby powstanie stożka.
Zatem zdecydowałam, że pociągnę kręcenie dalej w kierunku ośmiu ramion i tak powstała śnieżynka podobna, a jednak inna.
Ta śnieżynka ma najwięcej pikotek.
Muszę jeszcze wypracować w sobie cierpliwość w w równiutkim napinaniu i formowaniu pikotek.
Tym razem frywolitki podrzucam do Reni wpisu Kocham frywolitkę - pikotki.