Jak obiecałam - że w wolnej chwili napiszę kilka słów o tym, co skończone -
tak też robię.
Robiłam ten komplecik dość długo.
Robiłam go w czasie upałów i dlatego tak długo - przy wysokich
temperaturach włóczka niemal parzyła w ręce.
Inną sprawą było to, że do pojawienia się Maluszka na świecie miałam dużo
czasu.
Nie musiałam się spieszyć, więc wykorzystywałam to z premedytacją :)
Komplecik jest już u właściciela.
Sweterek i spodenki mają białe paseczki na ściągaczach.
Czapeczka i buciki mają odwrotność kolorów.
Cały komplecik prezentuje się tak właśnie :)
Buciki są dość rozciągliwe, więc pewnie posłużą długo razem z garniturkiem :)
Tak myślałam, że komplecik będzie podobał się, więc byłam na to przygotowana na
to, ale że buciki zrobią tak ogromny podziw i zachwyt, tego nie przypuszczałam,
choć przyznam , że mnie zauroczyły i dlatego postanowiłam je zdobić.
O wykorzystanym splocie napiszę innym razem.