Serwetki, "Gwiazdy Betlejemskie",
wykonałam z przeznaczeniem na upominki w zabawie Tęczowa Jesień.
Dopiero dziś je prezentuję, ponieważ jedna z serwetek pokonywała daleką drogę -
za Wielką wodę - i już jest na miejscu.
Jedna z serwetek jest o dwa okrążenia mniejsza, chyba przez przeoczenie.
Zauważyłam to dopiero przy napinaniu serwetek, po wykrochmaleniu.
Zrobiłam serwetki drutami nr 2,5 , a korzystałam ze schematu z gazetki
"Robótki Ręczne".
Jednak nie wiem, który to numer gazetki, ponieważ schemat zeskanowałam, a
gazetkę oddałam.
Na serwetki przeznaczyłam kordonek z błyszczącą nitką, w zbliżeniu widać
lepiej.
Moje robótki - dzianina, serwetki wykonane na drutach, frywolitkowe ozdoby i zakładki, makrama
Strony
▼
środa, 30 grudnia 2009
Anioł - świąteczny i delikatny wzorek
Chyba stanie się tradycją, że co roku lub co dwa lata będę
robić jednego anioła na drutach.
48. Pączki różyczek
Liczba oczek podzielna przez 4 plus 2 oczka brzegowe.
Rz. 1 - oczka lewe;
Rz. 2 - 1 o. brzeg., *3 o. razem na lewo, z 1 oczka zrobić 3 oczka (oczko przerobić potrójnie - następująco: 1 raz na prawo, 1 raz narzucić nitkę (narzut), 1 raz na prawo)*, 1 o. brzeg.;
Rz. 3 - oczka lewe;
Rz. 4 - 1 o. brzeg., * z 1 oczka zrobić 3 oczka, 3 o. razem na lewo*, 1 o. brzeg.
Powtarzać te 4 rzędy.
Uwaga!
Splot doskonale nadaje się na letnią bluzeczkę lub tunikę
Tym razem zrobiłam anioła z prostych kawałków dzianiny.
Kawałki te, to kwadrat, trójkąt i koło - prawie koło :)))
Choć na zdjęciu kształty nieco mijają się z wymienionymi figurami (splot jest elastyczny), to jednak są do nich bardzo zbliżone.
Zszyłam dwa przyległe boki A i B - szew utworzył linię wskazaną przez strzałkę.
W trójkącie zrobiłam przymarszczenie na odcinku DX.
Trójkąt przyszyłam wzdłuż linii CD do szwu powstałego po połączeniu boków A i B.
Wprowadziłam fastrygę po obwodzie koła i ściągnęłam w kulkę, wypychając środek watą.
Po zszyciu, anioł złożył skrzydła i wyglądał tak:
Po ukrochmaleniu, anioł rozwinął skrzydła i prezentuje się tak, a od dołu sukienki do czubka głowy mierzy 26 cm.
Do wykonania anioła zastosowałam delikatny ażurek.
Użyłam nici Perle8 i druty nr 2.Kawałki te, to kwadrat, trójkąt i koło - prawie koło :)))
Choć na zdjęciu kształty nieco mijają się z wymienionymi figurami (splot jest elastyczny), to jednak są do nich bardzo zbliżone.
Zszyłam dwa przyległe boki A i B - szew utworzył linię wskazaną przez strzałkę.
W trójkącie zrobiłam przymarszczenie na odcinku DX.
Trójkąt przyszyłam wzdłuż linii CD do szwu powstałego po połączeniu boków A i B.
Wprowadziłam fastrygę po obwodzie koła i ściągnęłam w kulkę, wypychając środek watą.
Po zszyciu, anioł złożył skrzydła i wyglądał tak:
Po ukrochmaleniu, anioł rozwinął skrzydła i prezentuje się tak, a od dołu sukienki do czubka głowy mierzy 26 cm.
Do wykonania anioła zastosowałam delikatny ażurek.
48. Pączki różyczek
Liczba oczek podzielna przez 4 plus 2 oczka brzegowe.
Rz. 1 - oczka lewe;
Rz. 2 - 1 o. brzeg., *3 o. razem na lewo, z 1 oczka zrobić 3 oczka (oczko przerobić potrójnie - następująco: 1 raz na prawo, 1 raz narzucić nitkę (narzut), 1 raz na prawo)*, 1 o. brzeg.;
Rz. 3 - oczka lewe;
Rz. 4 - 1 o. brzeg., * z 1 oczka zrobić 3 oczka, 3 o. razem na lewo*, 1 o. brzeg.
Powtarzać te 4 rzędy.
Uwaga!
Splot doskonale nadaje się na letnią bluzeczkę lub tunikę
poniedziałek, 28 grudnia 2009
Udało się przed...
Skończyłam wykonanie szala (długość - 200 cm, szerokość - 40 cm) do czapki z dachem dla
koleżanki.
Zrobiłam (szydełkiem) mały kwiatek do przypinania.
Udało mi się dostarczyć zapakowany komplet tuż przed Świętami.
Już wiem, że komplet bardzo spodobał się właścicielce i tym, którzy go zobaczyli.
Zbliżenie na kwiatek.
Zrobiłam (szydełkiem) mały kwiatek do przypinania.
Udało mi się dostarczyć zapakowany komplet tuż przed Świętami.
Już wiem, że komplet bardzo spodobał się właścicielce i tym, którzy go zobaczyli.
Zbliżenie na kwiatek.
sobota, 19 grudnia 2009
Sześcioramienna - żółta
Na tym zdjęciu kolor jest trochę odbiegający od prawdziwego, bo za oknem ciemnawo, a z błyskiem fotka wyszła jeszcze gorzej, więc wybrałam rozjaśnienie fotki robionej bez lampy.
Wykonywałam tę serwetkę na podstawie opisu zamieszczonego w gazetce "Anna" nr 3/2005.
Wykończyłam serwetkę szydełkiem, dzięki czemu zyskała ona na lekkości - w oryginale zakończenie jest tuż przed widocznymi na fotce łańcuszkowymi łukami.
Robiło się ją bardzo przyjemnie, a w schemacie były tylko cztery niewielkie błędy.
Te błędy to naprawdę kropla w morzu podczas, gdy w opisie serwetki niebieskiej błędów było tyle, że tamtą zakończyłam po swojemu.
Żółtą serwetkę skończyłam w zeszłym miesiącu, po dość długim jej "leżakowaniu", którego przyczyną była kontuzja mojej ręki.
Później były inne robótki i serwetka nadal czekała - na wykrochmalenie.
Jednak zgodnie z postanowieniem, zamykam kolejny temat robótki zakończonej w tym roku.
Czy można dziwić się, że spodobała mi się właśnie ta serwetka?
Czyż ten kształt nie jest piękny?
Robię jeszcze jedną żółtą serwetkę, ale całkowicie według własnego projektu.
Mam nadzieję, że przed końcem roku i ten temat znajdzie tu swój finał.
czwartek, 17 grudnia 2009
Spóźniony finał niebieskiej serwetki
Postanowiłam do końca roku zamknąć tematy
rozpoczętych robótek, które wykonałam, a które z różnych powodów zostały
odłożone do koszyka, pudła lub szuflady.
Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować to postanowienie.
Dawno temu skończona, a dopiero teraz usztywniona.
Musiałam od niej odpocząć, bo w pewnym momencie straciłam do niej moją i tak dużą cierpliwość.
Miałam z nią sporo problemów, a teraz wykrochmalona poczeka na swój debiut (pewnie po Świętach) na stoliku.
Tak wygląda serwetka rozpoczęta zgodnie z gazetowym opisem (środkowa gwiazdka), a zakończona według mojego pomysłu.
Serwetka ma średnicę 36 cm.
Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować to postanowienie.
Dawno temu skończona, a dopiero teraz usztywniona.
Musiałam od niej odpocząć, bo w pewnym momencie straciłam do niej moją i tak dużą cierpliwość.
Miałam z nią sporo problemów, a teraz wykrochmalona poczeka na swój debiut (pewnie po Świętach) na stoliku.
Tak wygląda serwetka rozpoczęta zgodnie z gazetowym opisem (środkowa gwiazdka), a zakończona według mojego pomysłu.
Serwetka ma średnicę 36 cm.
środa, 9 grudnia 2009
Czapa z dachem
Skończyłam robić czapkę z daszkiem dla koleżanki.
Włóczka ma kolor bardzo ciemnej (gorzkiej) czekolady i bardzo trudno zrobić fotkę, na dodatek przy słabym, jesiennym świetle dziennym.
Trochę rozjaśniłam fotki, aby można było coś zobaczyć.
Tak wyglądała czapka bez daszku jeszcze kilka dni temu - światło dzienne było lepsze (chyba było trochę słoneczka), ale i tak rozjaśniłam fotkę.
Skończona czapka na modelu - z braku żywego modela "głowy" użyczył globus.
Tu kolor włóczki zbliżony jest do naturalnego.
Na górnej stronie daszku wykonałam splot przeplatany, a od spodu daszku jest splot dżersej (splot prawolewy).
Teraz robię szalik splotem ażurowym.
Włóczka ma kolor bardzo ciemnej (gorzkiej) czekolady i bardzo trudno zrobić fotkę, na dodatek przy słabym, jesiennym świetle dziennym.
Trochę rozjaśniłam fotki, aby można było coś zobaczyć.
Tak wyglądała czapka bez daszku jeszcze kilka dni temu - światło dzienne było lepsze (chyba było trochę słoneczka), ale i tak rozjaśniłam fotkę.
Skończona czapka na modelu - z braku żywego modela "głowy" użyczył globus.
Tu kolor włóczki zbliżony jest do naturalnego.
Na górnej stronie daszku wykonałam splot przeplatany, a od spodu daszku jest splot dżersej (splot prawolewy).
Teraz robię szalik splotem ażurowym.