Zdarza się zapomnieć o czymś, co odłożyło się na półkę, do szuflady czy
pudełka.
Naszyjnik wykonałam parę dni temu, ale jak wyżej napisałam, zdarzyło się -
prawie o nim zapomniałam (czy to już skleroza?).
Dopiero, gdy wczoraj zaczęłam robić kolejny, przypomniało mi się, że trzeci
naszyjnik nie został uwieczniony.
Zatem, żeby znów nie umknęło mi z pamięci, szybko zamieszczam fotkę.
Naszyjnik wykonałam łącząc nitki, które pozostały mi po
wykonaniu dwóch poprzednich, co dało ciekawy efekt.
Naszyjnik nr 3
Nadal wykorzystuję te same węzły, czyli falisty, płaski, żeberkowy.
Dodatkowym elementem ozdobnym są drewniane korale i koraliki.
Ten naszyjnik jeszcze nie ma przydziału, więc musi poczekać na odpowiedni
moment.
Moje robótki - dzianina, serwetki wykonane na drutach, frywolitkowe ozdoby i zakładki, makrama
Strony
▼
środa, 29 kwietnia 2009
niedziela, 26 kwietnia 2009
Śliczny ażurek z błędem w schemacie
Bardzo często zdarza się, że w publikowanych opisach i schematach wzorów są
błędy.
Sama często spotykam się z takimi błędami, co jest bardzo denerwujące, ale o tym napiszę innym razem.
Dziś o ślicznym splocie ażurowym, który jakiś czas temu poprawiałam na prośbę Motylka73.
Wówczas otrzymałam od Niej zdjęcia sweterka i schematu - oba poniżej.
Wystarczyło kilka próbek i błędy zostały poprawione.
Teraz przeczytałam na forum robótkowym, że znów ktoś ma problem z tym splotem.
Postanowiłam odszukać w moich zasobach fotki i napisać tę notkę.
Fotka pokazująca sweterek
Schemat z opisem znaków.
Ten schemat zawiera błędy, które sprawiają, że ażurek nie daje efektu widocznego na zdjęciu.
W wyniku podwójnego przeciągnięcia, z trzech oczek uzyskuje się jedno - to taka dodatkowa informacja dla początkujących.
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba trzecia albo czwarta próbka wyjaśniła mi, gdzie tkwi błąd.
Nie będę analizować błędów i poprawek, bo na poniższym schemacie dokładnie widać, gdzie i jakie naniosłam poprawki.
46. Gałązki z listkami
Wersja 1
Wersja 2
Druga wersja z moimi poprawkami polegała na wprowadzeniu małych zmian.
W rządku nr 3 jest pusta kratka z lewej strony raportu, co oznacza, że w tym miejscu nie ma oczka.
W wyniku braku oczka (w raporcie), w tym rządku jest o jedno oczko mniej, ale w następnym rządku (5) jest ono dodane w postaci narzutu w odpowiednim miejscu i liczba oczek powraca do normy.
Obie wersje dają podobny efekt ażurku, jednak druga wersja sprawia, że listek jest u nasady przewężony - miejsce to na obu próbkach wskazuje strzałka.
Porównanie próbek wykonanych według schematów obu wersji.
Przy okazji tej notki wzięłam do rąk druty.
Wykonałam próbki, bo schematy były zapisane, a próbek poprzednio nie sfotografowałam.
Robienie próbek pozwoliło mi ocenić, że jeszcze nie czas podejmować robótki na drutach, bo ręka jeszcze niedomaga, ale jest na dobrej drodze do sprawności.
Sama często spotykam się z takimi błędami, co jest bardzo denerwujące, ale o tym napiszę innym razem.
Dziś o ślicznym splocie ażurowym, który jakiś czas temu poprawiałam na prośbę Motylka73.
Wówczas otrzymałam od Niej zdjęcia sweterka i schematu - oba poniżej.
Wystarczyło kilka próbek i błędy zostały poprawione.
Teraz przeczytałam na forum robótkowym, że znów ktoś ma problem z tym splotem.
Postanowiłam odszukać w moich zasobach fotki i napisać tę notkę.
Fotka pokazująca sweterek
Schemat z opisem znaków.
Ten schemat zawiera błędy, które sprawiają, że ażurek nie daje efektu widocznego na zdjęciu.
W wyniku podwójnego przeciągnięcia, z trzech oczek uzyskuje się jedno - to taka dodatkowa informacja dla początkujących.
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba trzecia albo czwarta próbka wyjaśniła mi, gdzie tkwi błąd.
Nie będę analizować błędów i poprawek, bo na poniższym schemacie dokładnie widać, gdzie i jakie naniosłam poprawki.
46. Gałązki z listkami
Wersja 1
Wersja 2
Druga wersja z moimi poprawkami polegała na wprowadzeniu małych zmian.
W rządku nr 3 jest pusta kratka z lewej strony raportu, co oznacza, że w tym miejscu nie ma oczka.
W wyniku braku oczka (w raporcie), w tym rządku jest o jedno oczko mniej, ale w następnym rządku (5) jest ono dodane w postaci narzutu w odpowiednim miejscu i liczba oczek powraca do normy.
Obie wersje dają podobny efekt ażurku, jednak druga wersja sprawia, że listek jest u nasady przewężony - miejsce to na obu próbkach wskazuje strzałka.
Porównanie próbek wykonanych według schematów obu wersji.
Przy okazji tej notki wzięłam do rąk druty.
Wykonałam próbki, bo schematy były zapisane, a próbek poprzednio nie sfotografowałam.
Robienie próbek pozwoliło mi ocenić, że jeszcze nie czas podejmować robótki na drutach, bo ręka jeszcze niedomaga, ale jest na dobrej drodze do sprawności.
środa, 8 kwietnia 2009
Naszyjnik nr 2
Wykonany techniką makramy, drugi naszyjnik dotarł szczęśliwie do adresatki.
Naszyjnik nr 2
Do jego wykonania zastosowałam węzły takie, jak w przypadku Naszyjnika nr 1.
Wisior ozdobiony jest dodatkowo ciemnymi, drewnianymi koralikami.
Tak myślę, że makrama na jakiś czas zagości wśród moich ulubionych robótek.
Naszyjnik nr 2
Do jego wykonania zastosowałam węzły takie, jak w przypadku Naszyjnika nr 1.
Wisior ozdobiony jest dodatkowo ciemnymi, drewnianymi koralikami.
Tak myślę, że makrama na jakiś czas zagości wśród moich ulubionych robótek.
piątek, 3 kwietnia 2009
Niespodzianka literowa - naszyjnik nr 1
Ponieważ otrzymałam informację, że przesyłka dotarła do adresatki, zatem
mogę napisać o literowej niespodziance.
W mojej zabawie "Złap szczęśliwą liczbę ", oprócz nagrody głównej (zakładka + dodatek) przewidziałam niespodziankę dla drugiej osoby - wybranej drogą literowej wyliczanki.
Szukając alternatywy dla wyszywania lewą ręką, wykonałam próbę wiązania węzłów lekkiej makramy - to takie moje określenie.
Wykonywanie makramy ze sznurka byłoby za ciężkie, stąd pomysł na zabawę z makramowymi drobiazgami.
W czeluściach zasobów włóczkowych wyszukałam bawełnę.
Etykietka gdzieś zapodziała się, ale to najprawdopodobniej jest Camilla.
W piątkowy i sobotni wieczór podczas oglądania jakiegoś filmu zaplatałam, zaplatałam i zaplotłam tyle ile widać na fotce.
Jest to część naszyjnika zastępująca łańcuszek.
Zastosowałam tutaj węzeł falisty, a bliżej wisiorka węzeł płaski.
Do wiązania potrzebne są obie ręce, a obie ręce mam.
Tylko, że prawa musi być trochę mniej angażowana i wykonywać lekkie prace.
Przy makramie mogę tak manipulować wiązaniem, że prawa ręka nie cierpi i służy jedynie do przytrzymywania nitki.
Poza tym, przy wiązaniu węzłów, nie wykonuję ręką takich ruchów, jak podczas pracy z drutami czy szydełkiem.
W niedzielę uformowałam wisior, a między węzłami zamocowałam drewniane koraliki.
Efekt mojej pracy w całości wygląda tak:
Naszyjnik nr 1
I jeszcze zbliżenie na wisior:
Do wykonania naszyjnika zastosowałam węzły:
- falisty,
- płaski,
- żeberkowy.
*****
Po zmianie czasu byłam tak nieprzytomna, że wysłałam naszyjnik i dopiero po powrocie z poczty zorientowałam się, że nie zrobiłam fotki.
Na moją prośbę, adresatka (Janola) wykonała fotki, dzięki czemu mogłam w tej notce przedstawić efekt gotowego naszyjnika.
W mojej zabawie "Złap szczęśliwą liczbę ", oprócz nagrody głównej (zakładka + dodatek) przewidziałam niespodziankę dla drugiej osoby - wybranej drogą literowej wyliczanki.
Szukając alternatywy dla wyszywania lewą ręką, wykonałam próbę wiązania węzłów lekkiej makramy - to takie moje określenie.
Wykonywanie makramy ze sznurka byłoby za ciężkie, stąd pomysł na zabawę z makramowymi drobiazgami.
W czeluściach zasobów włóczkowych wyszukałam bawełnę.
Etykietka gdzieś zapodziała się, ale to najprawdopodobniej jest Camilla.
W piątkowy i sobotni wieczór podczas oglądania jakiegoś filmu zaplatałam, zaplatałam i zaplotłam tyle ile widać na fotce.
Jest to część naszyjnika zastępująca łańcuszek.
Zastosowałam tutaj węzeł falisty, a bliżej wisiorka węzeł płaski.
Do wiązania potrzebne są obie ręce, a obie ręce mam.
Tylko, że prawa musi być trochę mniej angażowana i wykonywać lekkie prace.
Przy makramie mogę tak manipulować wiązaniem, że prawa ręka nie cierpi i służy jedynie do przytrzymywania nitki.
Poza tym, przy wiązaniu węzłów, nie wykonuję ręką takich ruchów, jak podczas pracy z drutami czy szydełkiem.
W niedzielę uformowałam wisior, a między węzłami zamocowałam drewniane koraliki.
Efekt mojej pracy w całości wygląda tak:
Naszyjnik nr 1
I jeszcze zbliżenie na wisior:
Do wykonania naszyjnika zastosowałam węzły:
- falisty,
- płaski,
- żeberkowy.
*****
Po zmianie czasu byłam tak nieprzytomna, że wysłałam naszyjnik i dopiero po powrocie z poczty zorientowałam się, że nie zrobiłam fotki.
Na moją prośbę, adresatka (Janola) wykonała fotki, dzięki czemu mogłam w tej notce przedstawić efekt gotowego naszyjnika.