Strony

środa, 31 grudnia 2008

Na wesoło

Nie udało się w tajemnicy skończyć męskiego swetra.
Powody były dwa.
Jeden powód był raczej do przewidzenia, ale nie chciałam dopuścić takich myśli.
Mianowicie w czasie, gdy mogłam spokojnie zająć się robieniem swetra, zawsze wpadała jakaś pilna sprawa albo telefon od męża, że trzeba gdzieś pojechać po coś tam.

Drugi powód - po prostu zgubiła mnie pewność.
Byłam na xxx% pewna, że mam wystarczającą ilość włóczki ciemnoniebieskiej i... na pewności się przejechałam.
Okazało się, że zabrakło mi na rękawy.
Objechałam wszystkie pasmanterie, ale nigdzie nie było tego koloru.
Był bardzo zbliżony, więc nie było wyjścia, trzeba było kupić, ale czasu straciłam sporo.

Zastanawiałam się co w takiej sytuacji zrobić.
Odkryć karty i nie robić ze swetra prezentu, czy w tajemnicy dalej kończyć i wręczyć dopiero gotowy wyrób?
Wybrałam trzecie wyjście - prezent "na wesoło".
Pod choinką (oprócz właściwego prezentu) znalazło się pięknie zapakowane to, co dotychczas zostało zrobione, a w środku karteczka od Mikołaja, który uprzejmie informuje, że zawartość paczuszki zostanie niezwłocznie odesłana do wykonawcy z reklamacją i wskazaniem terminu wykończenia wyrobu.
Nie cytuję dokładnie tekstu, bo liścik gdzieś zawieruszył się - celowo???

Po rozpakowaniu paczuszki, a właściwie już w trakcie rozpakowywania było sporo śmiechu.
Oto, co ukazało się oczom obdarowanego.
Trochę pochmurno na wykonanie zdjęcia, ale następne będzie lepsze - obiecuje.


Termin wykończenia ustalony został na 9.01.2009r. - wydaje się bardzo realny :))

niedziela, 21 grudnia 2008

Jest i słodki i trudny

Sprawa dotyczy splotu PLASTER  MIODU, o którym już pisałam i zamieściłam też opis wykonania.


Słodki z nazwy - z wyglądu przypomina plaster z miodem wyjęty z ula (widziałam na własne oczy), tylko że po dzianinowym nie spacerują pszczółki.

Trudny dla wielu osób (szczególnie początkujących) chętnych do wykonania splotu, co potwierdzają maile z prośbą o pomoc i dodatkowe wskazówki.

Ponieważ kolejny raz skierowano do mnie prośbę w tej sprawie, postanowiłam zamieścić więcej wskazówek, szczególnie fotograficznych, które mogą (mam nadzieję) znacznie ułatwić pokonanie trudności z tym miodem.

Przy okazji dowiedziałam się, że niektóre osoby wykonują dzianinę z lewego drutu na prawy i z powrotem czyli z prawego na lewy, bez odwracania robótki.

UWAGA!
Wszystkie opisy splotów, które umieszczam na moim blogu wymagają odwracania robótki, tak by raz patrzeć na prawą, a raz na lewą stronę wykonywanej dzianiny.


Na fotkach ujęłam trudniejsze fragmenty wykonywania splotu.

Najpierw nazwę to, co jest na drutach:

A - oczko zdjęte bez przerabiania;
B - narzut;
C - oczko znajdujące się pod narzutem - wykonane jako oczko zdjęte w poprzednim rządku;
D - narzut wykonany w poprzednim rządku.


Teraz o wykonywaniu splotu:

1. Rząd 2 

- wykonanie oczka prawego



- narzut i zdejmowanie oczka bez przerabiania



Rząd 3

- wykonywane jest oczko prawe spod narzutu wykonanego w poprzednim rzędzie


- narzut przekładany bez przerabiania


wskazówki są też przy fotkach dotyczących rzędu 5

Rząd 4


- narzut i oczko przekładane bez przerabiania są już na prawym drucie, a przerabiane jest kolejne oczko na prawo razem z narzutem z poprzedniego rzędu




Rząd 5

- 2 oczka prawe - tu jedno już zrobione jest na prawym drucie


- tu drugie oczko przerabiane na prawo - to oczko przykryte jest narzutem z poprzedniego rzędu (dotyczy także rzędu 3 - początek od gwiazdki)


 trzeba najpierw przerobić właśnie to oczko,



a następnie zdjąć narzut (dotyczy także rzędu 3) bez przerabiania.


Rząd 6

- wystarczy do odpowiednich fragmentów opisu dopasować powyżej opisane fotki.

Mam nadzieję, że instrukcja jest dość czytelna.
Jeśli jednak coś jest mało jasne, proszę o pytania, a postaram się poprawić niejasności.

Przepraszam za brak ostrości niektórych zdjęć, ale z braku dogodnego oświetlenia naturalnego, nie mogłam ich powtórzyć.
Uwaga!
Gdy skorzystasz z powyższej instrukcji, podaj mój blog (link do notki), jako źródło inspiracji i pomocy do wykonana Twojej robótki.

piątek, 19 grudnia 2008

Wisi przystrojona

Mowa o firaneczce, którą powiesiłam dwa dni temu i czekała na przystrojenie.

Ma ona 160 cm szerokości i 100 cm długości.
Można oczywiście  szerokość wydłużyć, ale odbędzie się to kosztem długości.
Mi jednak odpowiada obecny wymiar i tak zostanie.

Tak wyglądała tuż po zawieszeniu 

- bez błysku


- z błyskiem


Tutaj już wystrojona świątecznie.



I jeszcze mały szczegół - ten zawieszony u dołu firaneczki, a zakupiony w sklepie z ozdobami różnymi.



wtorek, 16 grudnia 2008

Serwetkowo i gwiazdkowo

Pozostając w temacie gwiazdkowym, zrobiłam jeszcze jedną serwetkę z motywem gwiazdki, takim jak w moim komplecie, ale zmieniłam kolor.
To kolor szczególny dla szczególnej osoby.
Serwetka jest już w drodze do właścicielki i mam nadzieję, że będzie podobać się.



Wydaje się, jakby to był komplet serwetek, ale to nic bardziej mylnego.
To nie jest komplet, ale osobne serwetki dla różnych osób.
Te serwetki (oprócz jednej) także są już w drodze.
Opis wykonania serwetek zaczerpnęłam z książki Stefanii Martyniak pt. "Serwety".



Gwiazdki były także tematem kartek świątecznych, o których piszę w drugim blogu.

sobota, 13 grudnia 2008

Komplet na firaneczce

Wykonałam komplecik w postaci czapki i szalika.

Szalik w całości wykonany jest (na życzenie) splotem ryżu pojedynczego.
Na czapce zastosowałam na tle ryżu prążki z oczek prawych.
Prążki te, w wyniku odpowiedniego zwężania na czubku czapki, utworzyły coś na kształt wiatraczka.
Komplet jest już u zadowolonej właścicielki, a mi pozostało wspomnienie w postaci fotki.


Ponieważ komplet wykonany jest z ciemnej włóczki (kolor gorzkiej czekolady), zastosowałam białe tło do zrobienia zdjęcia.
Tłem stała się firaneczka "w toku" i przyznam się, że praca nad nią zbliża się do końca.
Mam nadzieję, że po niedzieli będzie już ozdabiać okienko.

poniedziałek, 8 grudnia 2008

Serwetki gwiazdkowe

Wspomniałam wcześniej, że robię serwetkę na drutach.
Tak się rozpędziłam, że zrobiłam komplet.

W zeszłym roku zrobiłam serwetkę z gwiazdką i tak bardzo spodobał mi się motyw, że wpadłam na pomysł, by w tym roku wykonać komplet serwetek do sypialni.

Serwetki wykonałam z nici "Perle 8 - Metalic" na drutach nr 2.
Małe serwetki wykonane są dokładnie według opisu i mają średnicę 25 cm.
Natomiast większa serwetka (o średnicy 55 cm) powstała przez odpowiednie powtórzenie jej środkowego fragmentu.

Małe już znalazły miejsce na szafkach przyłóżkowych.


Większa zaś zadomowiła się na stoliku.


Przy okazji pokażę, jak robię na początku i jak trzymam druty, by nie wysuwały się z oczek.

Sam początek przedstawiałam wcześniej.

Poniżej widać, jak trzymam druty nie tylko rękami ale także nogami i tu jest tajemnica, że druty nie wypadają z oczek.


Natomiast tutaj widać, jakie uszy mają druty, gdy średnica serwetki jest na tyle duża, że niewygodnie robi się kilkoma drutami i na tyle mała, że długość żyłki znacznie przewyższa długość obwodu serwetki.


W miarę, gdy serwetka "rośnie" jedno ucho znika, a gdy serwetka osiąga znaczne rozmiary - wtedy brakuje długości żyłki :)

wtorek, 2 grudnia 2008

Kocyk został wybrany



Prześlicznie dziękuję za miłe komentarze 
w notce pt. "Trudny wybór"
i sugestie wyboru ułożenia kwiatków na kocyku.

Wiedziałam, że na Was mogę liczyć.
Jesteście WSPANIAŁE!

Niektóre osoby wskazywały 2 lub 3 propozycje, ponieważ tak jak ja, miały problem ze wskazaniem tego jednego projektu.
Po analizie wyników, okazało się, że propozycje 6  i 7 miały największe powodzenie.
Otrzymały po 14 głosów.

Wasze sugestie przedstawiały się następująco:
1 - 2 głosy,
2 - 6 głosów,
3 - 2 głosy,
4 - 3 głosy,
5 - 10 głosów,
6 - 14 głosów,
7 - 14 głosów.

Wybrałam propozycję nr 6, którą miałam na myśli pisząc notkę "Trudny wybór", a Wasze głosy potwierdziły, że dobrze myślałam.

Jeszcze raz bardzo, bardzo gorąco dziękuję za pomoc w wyborze sposobu ozdobienia kocyka.

poniedziałek, 1 grudnia 2008

Podobne do żółędzi

Jak pisałam wcześniej, kocyk wykonałam na około, jak serwetę.
Natomiast schemat ażurku przygotowałam na tradycyjny sposób wykonania - na dwóch drutach z odwracaniem robótki.
Choć w stanie luźnym (jak na fotce) tego dokładnie nie widać, to splot przypomina żołędzie - tak go nazwę.

41. Żołędzie


Powtarzać te 10 rzędów.

Uwaga!
W schemacie nie uwzględniłam oczek brzegowych.
Wykonując rzędy nieparzyste (prawa strona roboty), należy czytać schemat zgodnie z kierunkiem strzałki.
Po odwróceniu robótki i wykonywaniu rządków parzystych (lewa strona roboty) - schemat należy czytać od lewej - w kierunku strzałki.